niedziela, 3 czerwca 2012

Sianokosy

Mecząca praca ale całe pole skoszone :) Wybaczcie, że bez zdjęć w trakcie mojej pracy ale utrudnienie miałam z zrobieniu sobie sama zdjęcia plus dzieci ganiały wokół mnie i trzeba było mieć się na baczności. Sianko sobie schnie a ja właśnie odpoczywam zastanawiając się nad tym jak długo będę miała zakwasy hehehe :)
Najważniejsze że już za mną teraz następne na lipiec. Wiaterek spokojnie sobie powiewał chłodniej a słoneczko nie parzyło, najtrudniej jest w lipcu gdy upały sięgają maksimum. Jak ktoś ma opiekę nad dziećmi można zacząć od świtu i nie jest tak ciężko no ale jak się nie ma tego co się chce to ..... :)
Balbinka spokojnie daje się doić bez uwiązywania, jednak mój pomysł z boksem był trafiony w dziesiątkę. Po udoju smaruje jej wymię Altacetem ( porada znajomej posiadającej krowy od zawsze) i bardzo to pomogło. Wymię doszło do siebie i początkowe zapalenie ustąpiło. Dokładnie będzie wiadomo we wtorek gdy otrzymam wyniki badań mleka Balbinki i Meli. Warto się upewnić.U Meli jakby wszystko wróciło do porządku, oczywiście też smarowałam jej Altacetem.No ale nie ciesze się na zaś, trzeba wiedzieć konkretnie co w tym mleku drzemie by nie wracało na nowo. Odwiedził mnie "Były" właściciel Balbinki gdy wyczytał na blogu o zapaleniu, przywiózł bardzo ciekawy produkt tzw. EMy czyli pozytywne bakterie w płynie, które po spożyciu przez zwierzę wypierają z organizmu te złe bakterie i drobnoustroje. Jest ostatnio o tym bardzo głośno o stosowaniu tego na gleby na komposty i gnojowniku, stosuje się to dla zwierząt i dla ludzi. Bardzo mnie to zainteresowało zglebiłam literaturę i jestem gotowa na zakup tego produktu. Najciekawsze jest to, że po rozcieńczeniu tego płynu spryskuję się tym oborę i dzięki temu nie trzeba stosować chemicznych dezynfekcji a co najciekawsze pochłania on zapachy. Bardzo polecam.  We wtorek napisze o wynikach badań mleka i co dalej będę robić z tym problemem. Może tak na prawdę już jest dobrze ?? Zobaczmy :) jestem dobrej myśli bo dziewczyny nie mają żadnych objawów... Trzymacie kciuki.

1 komentarz:

  1. Po burzy zawsze świeci słońce...i niech tak zostanie. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.