poniedziałek, 24 września 2012

Wysiłek daje efekty

Wysiłek daje efekty to Fakt nie przelewki :) Życie daje nam pewne możliwości daje je nam i natura. Trochę trudu, trochę sił i zaparcia a przychodzi taki dzień jak dziś, że radość jest ogromna. Nie tylko nasza także i naszych pupili. Czasem warto stanąć na przeciw lasu,,, pól i ukłonić się nisko,,,dziękując matce naturze że daje nam takie dary :) heheh no tak jakoś mnie nastrojowo wzięło hihihi :) O to obiecane zdjęcia dyń i nie tylko :) Trzeba było sporo trudu by je przytargać :) Piwniczka coraz bardziej wypełnia się po brzegi jeszcze tylko zamówić trzeba ziemniaczki, owies i pękać będzie w szwach :) Cały dzień spędziłam w ogrodzie gdy dzieciaki były w przedszkolu, i widać efekty mojej pracy :)





Nic tylko życzyć im smacznego!!! :) Pozdrawiam

18 komentarzy:

  1. Wspaniałe zapasy, gratuluję chęci do pracy !!! Ja jutro zabieram się za truskawki, maliny itp..a po jutrze mam nadzieję, że przyjdzie mój eksperymentalny krzew...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudne dynie!!!A zapasów zazdroszczę :) Ja nie mam gdzie trzymać :( Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  3. sporo tych zapasów ja niestety tyle zgromadzić nie mogę bo w mojej piwnicy przechowują się tylko ziemniaki to znaczy przechowywały się jak był piec do centralnego teraz nie używany spróbuję w tym roku coś innego przechować i zobaczymy...może oby

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę się napracowałaś ale widać efekty. Dynie mają niesamowity kolor aż żal je zjeść:)) Widzę,że i zwierzaki skorzystały na porządkach w ogrodzie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Moniś co prawda to prawda...ukłony w stronę Matki Natury ale i wobec takiej pszczółki co pała miłością do tego, co żyje :)
    Dynie MEGA :)
    ale będzie z nich dań :) mniam! jak długo mogą tak przeleżakowac w odpowiednim miejscu?
    i jabłka jakie dorodne!marchewa i buraki też niczego sobie...:)
    gratulacje!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buraków miałabym więcej gdyby Tomek nie dbał tak o swój trawnik. Wykosił mi mleczyk dla królików rośnie teraz golfówka rrrrrrrr i tak cześć buraczków poszło na jedzonko dla królików a byłyby jeszcze z trzy skrzynki jak nic :/ Dynie w piwnicy mogą wytrzymać nawet do 6 miesięcy. Ja oczywiście będę robić przetwory ale z jedną bym ostawiła na świeżo w zimowe dni :)

      Usuń
  6. Podziwiam. W przyszłym roku też koniecznie chcę takie dynie!

    A i piwniczko - ziemiankę przyjdzie mi wykopać (ale to już pewnie dopiero na wiosnę... choć: zobaczymy!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz to wyślę ci pestki :) Na e mail podaj tylko adres :)

      Usuń
  7. Cudnie wyposażona piwniczka. Czy kiedyś się doczekam takiej prawdziwie wiejskiej? Dynie imponujące.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. o kurczę, jakie wielkie okazy dyń. Tyle zapasów w piwniczce! pozazdrościć.
    Dużo pracy ale finał wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  9. urocze obrazki. jak z eklogi jakiejś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dynie niesamowite,ale zdjęcie zajadających kozuch to normalnie mnie powaliło-super!

    OdpowiedzUsuń
  11. W tym roku jakiś urodzaj na dynie chociaż taka susza.
    U mnie w ogródku też imponujące okazy,jedna poszła na studnie na dekoracje, jedna od soboty panoszy się w garach:)) jest już marynowana na dwa sposoby , a dzisiaj smaży się dżem dynia z pomarańczą z nutką imbiru,jutro dynia z jabłkiem:)))i to wszystko z jednej sztuki ,a cztery do piwnicy.POZDRAWIAM CIEPŁO!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.