poniedziałek, 30 stycznia 2012

Cieniutki chlebuś i zazdroska

Za prośbą męża upiekłam dziś cieniutki chlebek :) zamiast uformować z niego spory bochenek to rozłożyłam go na dużej brytfance. Mój ślubny uwielbia taki cienki chleb bo moczy go w zupie lub bezpośrednio moczy w dżemie co działa mi na nerwy :D





A tu zakończona moja zazdrostka do regału pod blatem kuchennym :) Taka moja prywatna wieś w kuchni ;)

Ta plamka na górze to rękodzieło mojego synka, zdolny chłopak mama musi prać :)

5 komentarzy:

  1. no cóż..każdy ma swój gust...hihi
    zazdrostka piękna taka wiejska i rustykalna...ja też tworzę swój domek w takim stylu - od 2 lat mieszkam na wsi

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny hafcik taki delikatny:)Pozdrawiam ciepło)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroska śliczna.Z tym chlebusiem to super pomysł bo moi chłopcy to zawsze skórkę zjadają,a reszta zostaje.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta zazdrostka jest cudowna.Mieszkając w małej mieścinie można na prawdę kochać również takie cudowne klimaty:))))))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.