Rok temu a dokładnie wczoraj zamiast nakręcać loczki na imprezę ja stwierdziłam że czas posprzątać u kóz. Nie wiem jak u was ale u mnie wiosna. Plus 11 stopni w cieniu a w słońcu 19!!!, słoneczko, ciepły powiew wiatru i tak jakoś inaczej :-) Wracając do porządków, jak na pech opona padła w taczce więc zostało mi noszenie obornika ehhh- "jak z motyką na słońce" w połowie pracy już dyszałam a pod koniec nie mogłam dźwignąć widłami. Z pomocą nadszedł mi Tomek z radością skorzystałam .Fakt, że to już była końcówka ale dobry rydz niż nic :-D Po 3 godzinach ciężkiej pracy uzbierała się spora kupka, byłam w szoku że przez te 3 miesiące tyle się nazbierało. Zanim usypałam świeżej słomy oczywiście dezynfekcja stajni i aż miło teraz tam wejść. W sumie to na prawdę wcześniej w tym roku sprzątałam ale w stajni od obornika był ukrop, kozy oddają sobie ciepło a "dywanika" nazbierało się zbyt dużo.Oj,,,, klimat nam się zmienia, z jednej strony bardzo się ciesze im więcej ciepła tym lepiej ale z drugiej strony to nie jest zbyt bezpieczne dla nas. Przymrozki słabe, śniegu to było w tym roku tyle co nic przynajmniej u nas. Zima to czas wakacji dla nas na wsi a teraz ja już chodzę i zaczynam planować od czego zacząć przygotowania wiosenne hehehhe Dziwactwo jak nic !!! :-D Oto moja skromna praca :-)
Nawet kozy wypuszczone na pastwisko czują że idzie wiosna małe kępy zielonej trawy się pojawiły bardzo wcześnie co stało się ich wyszukiwanym przysmakiem :) Czy to obraz zimowy ?? nie sadzę :-)
Czy mam postanowienia noworoczne ?? Nieeeeee :-) Po co mi kolejne, ja i tak co chwilę wymyślam coś nowego i co chwile mam nowe postanowienia :-)))
Za to Życzę Wam w Nowym Roku:
spokoju, kontaktu z naturą, pięknych widoków, powiewu świeżego powietrza, na talerzu zdrowego jedzenia a w głowie nowych pomysłów na siebie i otaczający Was świat :)
No to zacznijmy ten Nowy Rok :-)))))
Imponujesz mi, jak nic! Zazdroszczę słońca, u nas wiatr, wiatr i stalowe niebo:-(
OdpowiedzUsuńNajlepszego!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku.A ty zapracowana jak zawsze...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego W Nowym Roku Moniko.
OdpowiedzUsuńwyjątkowo nie-zimowy krajobraz ;)
OdpowiedzUsuńu nas podobnie, chociaż bez kózek ;)
napracowałaś się solidnie :)
POZDRAWIAM
Takie stadko wymaga zachodu.Wyrzucanie obornika to ciężka praca , ja już nie mam sił na to i muszę wynajmować kogoś ze wsi.
OdpowiedzUsuńMoniko-wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku niech szczęście sprzyja Tobie,wszystkim Twoim bliskim i Twojej zagrodzie.
hihi... wiesz Monia... ja też zostałam bez loczków...
OdpowiedzUsuńA u Ciebie znów ciężka praca. Właśnie dzis o Tobie opowiadałam mojej rodzinie. Jak z uporem realizujesz marzenia, jak ciężko pracujecie i potraficie sie tym cieszyć. Dziekuje za zyczenia Moniko, pięknie napisane.
OdpowiedzUsuńJa zyczę Ci zachowania tej wytrwałosci i pogody ducha a takrze miłości w rodzinie i duuuużo zdrowia. Oby w waszej zagrodzie zawsze było pogodnie i wesoło, by ziemia rodziła plony, zwierzątka zdrowo rosły a Wam żyło się dostatnio.
Obserwując od jakiegoś czasu Twój blog jestem zadziwiona Twoją pracowitością. Życzę w Nowym Roku realizacji planów, zamierzeń. Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) wzajemnie i zapraszam ponownie :)
UsuńDzięki za te miłe słowa :) i życzenia :) Ja to twarda babka jestem i ciężka praca idzie ze mną za pan brat :) chyba zostało to do mnie doszyte w trakcie narodzin :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego, Zdrowia i Pomyślności !
OdpowiedzUsuńI Niech W Każdym Kątku Po Koźlątku ;)
Pozdrawiam, Tomek.
Nieustannie mnie zadziwiasz:0
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU!!
życzę miłego dnia
OdpowiedzUsuńi ślę pozdrowienia.
Pracowicie i pięknie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że masz siłę robić to wszystko sama. Nas też czekają gruntowne porządki u kóz i owiec.Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńSuper farma :)
OdpowiedzUsuń