Sery to moja pasja, taka prawdziwa tuż po moich kozach. Nie wyobrażam sobie tego nie robić. W sumie nie umiem zatrzymać się na jednym etapie nie myśląc o drugim. Jak poczuję satysfakcję w jednym gatunku zaraz odczuwam że czegoś mi brak i poszukuję kolejnego celu. Tak jest z serami. Gdy tylko osiągnę sukces z jakimś serem zaraz chcę próbować robić kolejne. Serowarstwo jest niczym nie kończąca się opowieść. Gdy się rozczytasz nie umiesz przestać. Gdy sprzyjają ci warunki siedzisz w wygodnym fotelu, pobłyskuje lekko światło lampki nocnej a ty okryta ciepłym kocem to tylko czytać i czytać. Oczywiście to metafora bo praca przy serach przy ich produkcji jest czasochłonna choć nie można powiedzieć że męcząca. Serów nie robi się machinalnie nie wykonuje się czynności ot tak po prostu. Sery trzeba pieścić, kochać. Bez miłości może wyjść tylko "zakalec". Robię sery podpuszczkowe, sery wędzone, pleśniowe,maziowe i dojrzewające. Tylko każdy ser można urozmaicić, można coś zmienić a smak już jest inny. Tak więc próbuję swoich sił w serach które nie tylko budzą zainteresowanie nazwą ale i wyglądem ah no i smakiem.
Dwumiesięczny ser dojrzewający Ementaler ( reszta dojrzewa spokojnie w dojrzewalni czekając na swój czas)
Sery pleśniowe Camembert
Wędzone a'la Oscypki
Włoski dojrzewający ser Ciaciotta
Dwumiesięczny ser dojrzewający Ementaler ( reszta dojrzewa spokojnie w dojrzewalni czekając na swój czas)
Altenburger Ziegenkase - czyli altenburski ser kozi z białą pleśnią i czerwoną mazią, z szczyptą kminku. Od tygodnia dojrzewa. Jeszcze troszkę musimy na niego poczekać ale to naprawdę trudne :)
Sery pleśniowe Camembert
Wędzone a'la Oscypki
Podpuszczkowe z ziołami i bez
Feta
Ponadto dojrzewają sery Gouda, Cheddar które jak na razie nie chcę rozkrajać. Czekam na efekt po kilku miesiącach. Jednak wiele przede mną, naprawdę sporo do próbowania :) Pozdrawiam !