Witajcie, chwilkę zawisłam w próżni blogowej ale to za sprawą ogromu pracy. Jak to pogoda potrafi się dostosować do naszego trybu pracy. Nie wiem jak u Was ale co roku gdy zaczyna się zbiór ogórków zaczyna padać. U Was tak samo? Co roku zaczynają się ogórki, siedzenie w kuchni przy wekach a za oknem deszcz. Dla mnie to naprawdę świetne zbiegnięcie się pogody z obowiązkami. Od trzech dni siedzę w wekach, ogórki w pomidorowym sosie, ogórki w curry, w occie, kiszone, sałatki szwedzkie, marynowana kalarepa i siekana na surówki zimą. Praca wre a ja czuję się jak ta ugotowana kalarepa w tym kotle :P Nie pada rzecz jasna cały czas, a gdy tylko wychodzi słoneczko idę na ogród po kolejne partie warzyw do przerobienia. Między czasie oczywiście przerób mleka i prace porządkowe. Znów jestem na pełnym obiegu i uwierzcie mi,nic mnie tak nie cieszy. Pierwszy zbiór jabłek czeka na nas jutro. Pierwsze soki wyciskane do ostatnich sił. W tym roku prócz tradycyjnych przetworów będziemy także robić swoje własne soki pasteryzowane. Będą przechowywane w butelkach w piwnicy.Wyciskarkę do soków mam 12 litrową więc szybko pójdzie dodatkowo zostaną nam wytłoczyny które będę suszyć na zimę dla kóz. Nic nie może się zmarnować.
Suszą się zioła
Oczywiście oprócz pracy jeszcze znajdujemy chwilę na przyjemność. Na spędzenie razem czasu, zatrzymanie się w tej gonitwie.....
Nie tylko pracą człowiek żyje :) Pozdrawiam
Suszą się zioła
Oczywiście oprócz pracy jeszcze znajdujemy chwilę na przyjemność. Na spędzenie razem czasu, zatrzymanie się w tej gonitwie.....
Nie tylko pracą człowiek żyje :) Pozdrawiam
Ja to nieodmiennie jestem pełna podziwu dla Ciebie, jak Ty to wszystko ogarniasz? Ale cieszę się że sprawia Ci to satysfakcję!
OdpowiedzUsuńCałkiem dobrze, nawet i na kawę czas znajdę :) Zależy jaki dzień i jak się czuję. Pozdrawiam :)
UsuńCo to są te wytłoczyny i jak je suszysz dla kóz? Też bym chciała coś takiego zrobić jeśli mam możliwość. Obłędna jesteś w pracowitości ogromny szacun dla Ciebie dla Was, naprawdę. Ja mam urlop i po prostu marnuje czas, wczoraj to aż się przeraziłam tym. Jak się to u mnie nie zmieni to poważnie wydrukuję sobie ten tekst i powieszę do motywowania się.
OdpowiedzUsuńKochana, życzę Ci Wam zdrowia i tej energii aby trwała w Was nieustannie :) I zdrowia w gospodarstwie i pomyślności :)
Masz urlop ? To Ci się należy wypoczynek ! Jesli umiesz się polenić i wypoczywać. Ja nie umiem - tu mój problem. Jesli nawet zrobię sobię dzień wolny ( a czasem muszę ze wzgledu na złe samopoczucie) zadręczam się myślami że go marnuję. Nie umiem wypoczywać i chyba w tym tkwi problem. Co do wytłoczyn. Musisz zaopatrzyć się w wyciskarkę ( jeśli masz swój sad i swoje owoce to ci się opłaca jeśli nie lepiej kupuj wytłoczyny na allegro). Wyciskarką wyciskasz swój sok a sucha masa czyli wytłoczyny zostają i je suszysz ( ja to robię na słońcu). Sok z jabłek w butelkach pasteryzujesz i cały rok masz swój sok naturalny. A kózki na zimę suszone jabłka :)
OdpowiedzUsuńHahaha Świetnie dzieci pozowały. :) Bardzo podobają mi się takie rodzinne, zabawne i pełne miłości zdjęcia. :))
OdpowiedzUsuńOgrom pracy, jak u Wa w domu musi fajnie pachnięć. Wypiłabym sok ze świeżo wyciśniętych jabłek prosto z drzewa. Pozdrawiam serdecznie. :)