piątek, 11 marca 2016

Pracowicie

Dużo pracy przed nami, ciężkiej pracy. Od kilku dni mamy gościa -Łukasza- kuzyna Kamila. Chłopak pracowity więc sporo z nim mogę zrobić w miarę możliwości. Pogoda nas nie rozpieszcza. Co chwilę pada ehhhh. Paliki na pastuch wbite czekają jak przestanie lać by powkręcać izolatory i podpiąć wszystko do pastucha.
Pastuch to nie wszystko , trzeba przygotować miejsce na ogród, by to ogarnąć potrzeba pogody i silnych rąk.

Okna przewiezione zostały do zrobienia szklarni, oparte na fundamencie po starym budynku na którym pełno różnego rodzaju materiałów budowlanych które musimy posprzątać by tam ogrodzić siatką i postawić domki dla królików na wolny wybieg. Dodatkowo woliera dla przepiórek by nasi goście mogli cieszyć się smakiem przepiórczych jaj :)
Co u zwierzyńca ?  Mela nie odstępuje mnie na krok, Sarna chodzi za mną jak pies a Sasanka upomina się o swoją pozycję w stadzie hehehhe.



Przygotowujemy się do produkcji serków, mleczko tuż tuż więc czas odświeżyć swój sprzęt :) Nie możemy się doczekać do pysznych serków krowich i kozich.

Wracam więc do pracy i pozdrawiam Was serdecznie. Dużo słońca - bo tego nam brakuje teraz najbardziej. :)

5 komentarzy:

  1. :) cała Ty :)
    i Twój zwierzyniec :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam z niecierpliwością na dalsze relacje z placu boju, szczególnie ogrodowe, chociaż jestem ciekawa wszystkiego :).

    OdpowiedzUsuń
  3. zaczyna się dziać, deszcz psuje plany,ale ja to już widzę,szklarnia,warzywnik,kurki,sery,to jest to ,Twój żywioł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie ze juz stado jest w komplecie . Dobrego dnia. Ala

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.