niedziela, 13 grudnia 2015

Post "nadrobieniowy" :P

Nawet nie wiem kiedy minął ten tydzień. Cały tydzień gotuję dla gości, zajmuję się między czasie dziećmi, palę w kominku i w kuchni. Piekę swoje chleby, bułki i ciasta.Ranem pałaszowaliśmy chlebuś ze swojskim smalczykiem. A po obiedzie cieplutka prosto z pieca szarlotkę.



 Kamil wyjechał na jakiś czas, sprawy zdrowotne. Wszystko jest na mojej głowie, dlatego też wieczorami nadganiam ozdoby domowe. Na razie w mojej sypialni zajmują połowę pokoju porozkładane by schły. Niedługo je skończę i się na pewno pochwalę :)



Kilka ozdób z dawnego życia udekorowały pomieszczenia.







Znalazłam chwilę na uszycie firanki u dzieci. Tak wiele mam planów i zamierzeń a tak krótko trwa doba.

I najważniejsze jest to, że ruszyliśmy z Krzyśkiem z remontem salonu. Na Kolacje Wigilijną będzie gotowy :) Nie mogę się doczekać jak siądę przy kominku na kanapie i będę patrzeć na choinkę z niecierpliwością czekając na święta :)



Na zakupy jeżdżę autobusem podmiejskim do Paczkowa. Nie powiem brakuje mi samochodu.... Ręce mają swoje normy wytrzymałości a siatki nie tracą na wadze. Jednakże miasteczko bardzo lubię. Rynek ma swój urok, mam kilka upatrzonych sklepików z lokalną żywnością do których zaglądam regularnie. Ostatnio ledwie wróciłam z ilością nienormalną hehheheheh. Za to kupiłam kosze wiklinowe do łazienki, suszkę na pranie wie wiele wiele innych ciekawych rzeczy :)




Dziś odpuściłam sobie zaplanowany spacer, strasznie wieje lodowatym wiatrem. Oczywiście znów nawiało mi mnóstwo liści przed dom. Ręce opadają hehhehehe.







Ciemno już za oknem, nadal dnie takie krótkie. Zachody są tu takie piękne, tak ulotne.




Pozdrawiam Ciepło ze Ściborza :)

6 komentarzy:

  1. Pozdrowienia :)
    Ja już o świętach też myślę, mimo, że agnostyczka ze mnie. Chcę łańcuch ze słomy i kolorowych papierków zrobić, jak kiedyś, ... jakieś... 30 lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pracowicie i tworczo u Ciebie.Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  3. pracy masz sporo,samochód by się przydał na takie zakupy, najważniejsze że jesteś zadowolona bo bezczynnie to nie umiesz chyba siedzieć,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj by sie przydał przydał,muszę coś poszukać taniego bo kieszeń licha :) Oj nie umiem i praca daje mi dużo radości :)

      Usuń
  4. Cała Ty Pszczółko!
    Jakbyś trafiła wreszcie do swojej BAJKI :)
    Odwiedzimy Cię tam!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.