sobota, 16 listopada 2013

Głowa do góry Kobieto!!!!

Przetrawiłam te swoje czarne dni szybko i mija załamanie. Nigdy nie tracę  nadziei a fakt faktem moje życie jest w ciągłym biegu i nie mam czasu zbytnio się użalać nad sobą. Wiem jakie wartości są ważne ale uwierzcie mi jeśli ja mówię głośno że jest źle tzn. że jest bardzo źle. Co daje mi siłę w moim życiu ? Rodzina, ludzie których spotykam i Wy co zawsze mnie wspieracie i dopingujecie. Nie ma co się rozczulać, weź się Babo w garść i działaj. Sprawy finansowe jakoś ogarnę, przejdę, nie ma nigdy punktu z którego nie ma wyjścia, plany z domem też zrealizuję ale na to potrzeba czasu. Nic na siłę i nic na przekór, trzeba patrzeć na znaki a dobrze na tym wyjdziemy. Nerwowo wykończyła mnie sprawa kradzieży na naszej posesji ale wybaczcie na razie nie mogę o tym pisać muszę rozwiązać to z głową. Czekam dziś na weterynarza bo kozy coś mocno zaczęły ostatnio kaszleć i nie wiem czy to wina siana czy przypadkiem nie zachorowały. Antybiotyk powinien pomóc, mam nadzieje. Tak więc wychodzę na prostą i mam dobre nastawienie do życia. Nie żebym już skakała z radości ale na pewno nie jest już tak źle. Praca się zaostrza na naszym skromnym gruncie, kozy szykują się do wykotów, widać postępy. Sianko dziś przetransportowane za sprawą znajomego który jest dla mnie ogromnym wsparciem i za małe pieniążki je mi sprzedał. Gąski prawie wszystkie wysprzedane teraz czekam na zamówienia na kaczki i w grudniu wpadnie parę groszy co pomoże przetrwać zimę i zakupić kilka ważnych produktów dla zwierząt i dla nas. Drewno przetransportowane więc na 3 miesiące mamy opał za co mogę być tylko wdzięczna losowi, że na takie tanie drewno trafiliśmy po znajomości. I tak znaki są dla nas byśmy się nie podawali. Jestem na etapie szukania pracy dla Tomka zagranicą, jeśli ktokolwiek z was ma namiar na pewną prace zagranicą dla Budowlańca, dociepleniowca i brukarza to dajcie znać. Nie proszę o promowanie czy załatwianie byle by był pewny namiar by nikt go nie oszukał lub nie wygnał do obozu pracy. Ostatnio dużo się tego słyszy warto dmuchać na zimne. Tak więc znów biegnę do pracy a miedzy czasie pogłaskać, wyczesać kozy pogadać do nich i czuć pod dłonią ruchy koźląt. Nie ma nic cudowniejszego ja czuć na własnej dłoni nowe życie które co roku daje tyle siły i radości. Dziękuje wszystkim i mocne uściski ślę. Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo rozsądnie piszesz małymi kroczkami i do przodu .Miłej niedzieli życzę i dużo cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano własnie - znaki. Jak cos nie jest nam pisane, to i tak nie wyjdzie ;-)) dlatego nie wolno naciskać Przeznaczenia!
    W Anglii z robotą niestety marnie, juz się skończyło eldorado a poza tym w budowlance wymagają certyfikatów na tutejsze bhp.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.