Przesilenie wiosenne rozpoczęte, słonko mocno w ciągu dnia świeci dając nam nadzieje, że zima już nie powróci. Jednak zamiast myśleć nad rozsadami i zielenią ja zastanawiam się i obmyślam błędy życiowe oraz przeżycia. Mówi się, że nie ma sensu rozdrapywać ran, najczęściej przyjaciel pyta : " Ale po co o tym myślisz, po co rozdrapywać stare rany?". Bardzo częsty zwrot, nieprawdaż? Tylko ja jestem osobiście innego zdania, życie nie polega na jedzeniu, piciu, wydalaniu i marzeniom. Nie można wciąż kierować się myślą o przyszłości bo zaraz teraźniejszość staje się przeszłością a ona nie znika za nami. Wciąż żyje i trwa w nas, pogłębiając problem. Jeśli ktoś ma złe przeżycia czy to z dzieciństwa czy raczej mocniej nazywając - traumę czy błędy z okresu młodzieńczego nie może zaprzestać o nich myśleć. Nie mówiąc o błędach w dorosłym życiu wtedy tym bardziej nie możemy się od nich odwrócić. Mimo iż je zaszufladkujemy gdzieś w tyle pamięci one w momencie najbardziej dla nas nieprzewidywalnym wracają rykoszetem i ze zdwojoną siłą. Dlatego ja myślę nad tym co było, analizuje błędy i kary od losu by wyciągnąć z nich wnioski. Przeżyć to na nowo, poczuć ból czy żal nie raz nawet i wstyd by móc spojrzeć na siebie z boku. Gdy targają nami emocje nie jesteśmy rozważni ani bezstronni jednak z biegiem czasu emocje nas opuszczają a rany zabliźnione już tak nie bolą gdy krwawiły i możemy przyjrzeć się nam z bliska, ocenić siebie surowiej lub poczuć współczucie. Może to rzeczywiście wielkiego sensu nie ma , bo jaki sens ma drapanie skóry która już ładnie dojrzała, stała się silna, mocna i zwarta ? Po co drapać i robić sobie krzywdę, prawda ? Jest jakiś sens ponieważ pod tą skórą zawsze zostanie cząstka cierpienia lub wstydu jak żwir gdy przewrócimy się na drodze. Jeśli dojrzymy ją po czasie będziemy mogli iść przez życie w czystości, prawości i pewności że nie odwracamy się od prawdy. Błędy każdy popełnia byle by wyciągać wnioski i się z nich uczyć.
Tak więc wzięło mnie na przemyślenia, czasem odpływam w myślach bardzo głęboko. Nie raz myślę nad sobą, nie raz nad innymi którzy podzielili się swoją prawdą. Gdy przemyśla się tak ważne aspekty, czasu nie można stracić bo wraz z upływającymi minutami przychodzą jakże ważne spostrzeżenia.
Życzę dużo słoneczka - tego na zewnątrz i tego wewnętrznego:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że może jednak warto zdystansować się względem przeszłości. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńprzeszłość, niezależnie od tego JAKA kształtuje nas takimi jakimi jesteśmy...
OdpowiedzUsuńjest ważnym elementem życia...
Ty i tak masz dystans do wszystkiego!! może właśnie dzięki SWOJEJ metodzie? ;p
pozdrawiam