sobota, 11 lutego 2012

Po odwiedzinach

Spotkanie wyszło wspaniale, miła rozmowa pochłonęła nas aż tak bardzo że czas uciekał szybciej niż zwykle. Oczywiście dzieci urządziły sobie z niego zjeżdżalnie i trampolinę ale jako duszpasterz wykazał się ogromnym spokojem i wyrozumiałością heheh :D
Gęś pieczona z jabłkami w kminku wyszła wyśmienicie i widziałam że Pawłowi smakowało:) Upiekłam drożdżowe rogaliki z makiem i czekoladą oczywiście do kawki ale i na podróż by umilić mu czas podróży samochodem do domu rodzinnego. Urządziliśmy sobie spacerek po mojej ziemi, Paweł zachwycony kozami wracał do nich kilka razy w ciągu spotkania. To był dobry początek dnia a teraz trzeba zabrać się do pracy bo zwierzaki czekają na sałatkę z buraków i marchwi :) Pozdrawiam wszystkich w ten piękny słoneczny dzień :)

4 komentarze:

  1. cieszę się że wszystko poszło dobrze miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło jest tak spędzić czas.Pozdrawiam i życze miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że tak dobrze Wam poszło! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.