Żyjemy teraz w świecie gdzie każdy biega do sklepu po coś dobrego czy do apteki po lekarstwo. Ja zanim podejmę leczenie lekami biorę się za sprawdzone zielarskie sposoby. Moja córcia jak wiecie ma 4 lata a tylko raz podałam jej antybiotyk. Nigdy nie przechodziła poważniejszych chorób niż zwykłe przeziębienie. Jak to robię ? Podaje dzieciakom sok z czarnego bzu i po kilku dniach sprawa załatwiona. Każdy reaguje paniką na gorączkę dla mnie to efekt walki organizmu i nie warto od razu ruszać z czopkami i czy syropami przeciwgorączkowymi. Podzielę się sprawdzonym przepisem z owoców czarnego bzu. Dla chętnych mogę też wkleić jak się robi miód z kwiatów bzu lub kwiatów mlecza :)
Owoce spożywane na surowo są trujące.
Syrop z bzu czarnego
10 kwiatostanów czarnego bzu ( musi być dojrzały czarny)
2 litry wody
2.5 kg cukru
sok z 5 cytryn
Przygotowanie
Kwiatostany zalać 2litrami wrzątku i trzymać tak pod przykrycie 24 godziny
Potem dodać cukier i sok z cytryn.
Zagrzać mocno ale nie gotować.
Przecedzić przez szmatkę lub pieluchę tetrową wygotowaną.
Przelać do butelek i zakręcić.
Dlaczego ja nigdy go nie robiłam? Przecież jest tego bzu od groma! Muszę, muszę, muszę! Niech tylko lato przyjdzie...
OdpowiedzUsuńJest pyszny i bardzo zdrowy polecam :)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam, że pyszny...mi zostały już tylko 2 buteleczki...czekam aż zakwitnie w tym roku :)
OdpowiedzUsuńCos wspanialego!
OdpowiedzUsuńJa z czarnego bzu robię dżemy i wino. Są wyśmienite :)Nic dodać nic ująć. Polecam !!!!
OdpowiedzUsuń