Koźlęta Mani sprzedałam za dość dobrą cenę, poszły w dobre ręce teraz zaczęło się dojenie dwa razy dziennie Mani. Choć ona przyzwyczajona, że dobieram jej się do cycusi ;) ale w dojeniu łatwo nie jest, małe wymię strzyki krótkie - udręka!! Dziś zakończyłam całkowicie ubój zwierząt, najtrudniej było z "bykami" indykami nie jest to łatwe i bardzo pracochłonne tym bardziej że ubijałam 4sztuki w jeden dzień. Zamrażalnik pęka w szwach nawet palca nie dało by się wcisnąć. Na zimę zapasy są więc i o świętach ze spokojną głową można myśleć. Nasz Sake wczoraj przeszedł kastrację i nawet nie wiedziałam, że obudzenie się kota po narkozie wygląda tak dramatycznie. Weterynarz mnie przygotował na taki obrazek ale mały szok przeżyłam. W ogromnym zdziwieniu byłam, że ten mały ryży urwis jest tak za mną!! Ledwie chodził, przewracał się a cały czas za mną z ledwością dał znać że chce na kolana i przespał tak na moich zdrętwiałych nogach kilka godzin. Dziś już ma się lepiej :) Któż nam jest wstanie okazać taką wierność, przywiązanie i empatie jak zwierzę ? NIKT !!! Człowiek jest tak kruchy w tych pozytywnych odruchach zbyt wygodny na chwile wysiłku. Tak poruszając ten temat choć pewnie pisze chaotycznie bardzo jestem wdzięczna pewnemu znajomemu z okolicznej wsi który nie tylko zaraził się ode mnie miłością i chęcią hodowli do kóz ale i jest pełen takich rzadko spotykanych normalnych ludzkich odruchów gdyż to sianko dostałam od niego na tzw. "pożyczenie" ;) Miło!! :D
Chciałam się też wam pochwalić wygraną :)
Jakiś czas temu wzięłam udział w konkursie Provident-a, tak w sumie na odwal napisałam to opowiadanie i tak jakoś wyszło że wygrałam :) A o to nagrody i dyplom:) Zostałam zabrana przez kierowniczkę oddziału w Częstochowie do Warszawy na bankiet i oficjalne wręczenie nagrody :) Przynajmniej się wyrwałam na kilka godzin i miło spędziłam czas :) heheheh Przypomniałam sobie jak się "gada" po angielsku gdyż wręczyli mi nagrodę prezesi Anglicy którzy kierują oddziałem w Polsce :) a co tam!! trzeba się pochwalić :)Wygrałam robot kuchenny, toster,czajnik i ekspres do kawy :)
A tak na zakończenie moje kozy zimy się nie boją :)
Pozdrawiam Was wszystkich czytających serdecznie!!!
No kochana to się dzieje u Ciebie dzieje...Dobro ze złem sie przeplata, jak w zyciu. Siły życzę. I optymizmu!!! A serki robisz??? czy za mało mleka??
OdpowiedzUsuńza mało mleczka już zasuszone prawie :DDDD A Mania daje 1 litr dziennie
UsuńFajnie że się odezwałaś :D Zastanawiałam się i nie tylko ja co z Tobą?
OdpowiedzUsuńCzasem w życiu potrzeba dużo sił i samozaparcia. Nie daj się i nie chudnij tak dramatycznie. Trzymam kciuki za Ciebie. Ludka
Gratuluję, wspaniałe nagrody dostałaś, a opowiadanie jednak nie mogło być napisane ot tak sobie, bo zostałaś doceniona. A w życiu jak to w życiu, raz pod górkę innym razem z górki i jak to mówi mój mąż "w życiu musi być na 50%". Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu ! Ale takie schudnięcie to trochę niepokojące, uważaj na siebie.
OdpowiedzUsuńJesteś zaradną i pracowitą dziewczyną, więc myślę że zdobędziesz jeszcze niejeden dyplom i nagrodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
gratuluję i dyplomu i schudnięcia
OdpowiedzUsuńJak to -15 w miesiąc??? Bez żadnych skutków ubocznych? Poza tym, że to może być niepokojące, to Ci zazdroszczę. Jak to zrobiłaś??? Gratuluję nagrody!
OdpowiedzUsuńMój efekt nerwów - brak apetytu i słabo ze snem ale badania zrobiłam i jest ok ze zdrowiem czuję się o niebo lepiej bez tych 15 kg hahahh :D
UsuńGratuluje!!!
OdpowiedzUsuńA u mnie juz osiem bali sianokiszonki na zime czeka, plus jeden w polowie zjedzony, a w przyszlym tygodniu jedziemy po trzy bale slomy.
Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńU mnie w zimę to raczej +15... :-)))
Dyplom... - dumna jestem z Ciebie :-)
Pozdrawiam serdecznie.
niesamowicie pracowita z Ciebie kobietka
OdpowiedzUsuńbuziaki przesyłam
Gratuluję wygranej.Jak zwierzaki mają co jeść to możesz spokojnie spać,teraz można sie zabrać za szykowanie do świąt.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej,na pewno w pełni zasłużyłaś:)
OdpowiedzUsuń-15 kg zazdroszczę u mnie zdało by się pozbyć nawet 20 ale ja już chyba nawet z powietrza kalorie przyswajam:))
cieszę się ,że już jesteś i pozdrawiam
GRATULACJE !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle nie rozpędzaj się w chudnięciu, bo nam znikniesz i co???
Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńGratuluje i mam nadzieje ze sytuacja rodzinna szybko sie polepszy!
OdpowiedzUsuńP.S. Ale zimy u twoich koz wogole nie widac-wyglada jak wiosna ;)