niedziela, 29 grudnia 2013

Rosnąca temperatura myśli



Od jakiegoś czasu gdy temperatura skoczyła w górę na dworze czuje napięcie. Raczej pozytywne niż negatywne ale strasznie dręczące. Wciąż chcę działać, sadzić oczekując na wzrost roślin w głowie mam zakup indyków perliczek i nasadzania na jaja drobiu. Wciąż jestem w ciągłym oczekiwaniu narodzin  koźląt. Strasznie to męczące bo przecież nadchodzi styczeń i normalnie powinnam pochłonąć się w pracach decu i piec ciasta z nadmiaru czasu. Zmienił się tak diametralnie czas oczekiwania, że mam wrażenie że to już nadchodząca wiosna a ja gonię za rozwojem. Jeśli mi się tak miesza w głowie to jak ogarnę to i uspokoję w sobie tą myśl gdy spadnie śnieg? Może zajmę myśli i uspokoję plany przekształcając je w siłę w ogarnianiu śniegu ? hahhahah Chyba najwyższy czas by nadeszła ta zima bo to ciepło mąci mi w głowie zbyt intensywnie ;) Pozdrawiam

6 komentarzy:

  1. są plusy i minusy przedłużającej się wiosny w okresie jesienno-zimowym ;)
    ale też czekamy na śnieg...przydałby się...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie za to huragany i powodzie! Ledwo jeden huragan przeszedł, właśnie zaczyna się kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Już niedługo. Ponoć 8 ma przyjść zima. Mnie już też nosi przez tą pogodę. Przyjdzie zima, człowiek się wyciszy, usiądzie, uspokoi

    OdpowiedzUsuń
  4. Dajcie spokój z taką aurą...Tylko bekcyle się lęgną...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie tam nie przeszkadza, wciąż mam jeszcze pierwszą tonę węgla;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ...plus wielki to to co zauważyła Kretowata, węgiel dużo wolniej ubywa ... i słońce takie piękne a mi go zawsze tak zimą brakuje :))) więc w sumie jestem zadowolona, a zima przyjdzie na pewno

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.