Spokojnie nam się żyje teraz chociaż na problemach finansowych nie jest łatwo się nie koncentrować. Mimo wszystko staramy się odrzucać takie chwile od siebie i staramy się łatać życiowe dni. Piątek naszło nas by wieczorem tuż po burzy zrobić ognisko, taki spontaniczny odruch. Siedzieliśmy w ciemnościach grzejąc się w chłodnych powiewach wiatru płomieniem z ogniska. Opowiadaliśmy sobie straszne historie a dzieci wlepiały w nas swoje duże ciekawe oczy. Jedliśmy kiełbaski z patyków i śmialiśmy się z dziecinnych opowieści. Burza jednak przemyślała sprawę i stwierdziła,że czas znów do nas wracać, z dala widać było błyskawice a wiatr wzmógł na sile. Tomek w raz dziećmi poszedł do domu ja dałam sobie jeszcze chwilę ciszy przy ognisku. Ułożyłam się na ławie czując ciepło ognia na twarzy,nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudził mnie deszcz i hulający wiatr nad głową. Godzinę spałam nie mając świadomości. Tak to się nazywa szybki wypoczynek hehhe. Pozdrawiam was serdecznie !!!
wtorek, 13 sierpnia 2013
Frida
Spokojnie nam się żyje teraz chociaż na problemach finansowych nie jest łatwo się nie koncentrować. Mimo wszystko staramy się odrzucać takie chwile od siebie i staramy się łatać życiowe dni. Piątek naszło nas by wieczorem tuż po burzy zrobić ognisko, taki spontaniczny odruch. Siedzieliśmy w ciemnościach grzejąc się w chłodnych powiewach wiatru płomieniem z ogniska. Opowiadaliśmy sobie straszne historie a dzieci wlepiały w nas swoje duże ciekawe oczy. Jedliśmy kiełbaski z patyków i śmialiśmy się z dziecinnych opowieści. Burza jednak przemyślała sprawę i stwierdziła,że czas znów do nas wracać, z dala widać było błyskawice a wiatr wzmógł na sile. Tomek w raz dziećmi poszedł do domu ja dałam sobie jeszcze chwilę ciszy przy ognisku. Ułożyłam się na ławie czując ciepło ognia na twarzy,nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudził mnie deszcz i hulający wiatr nad głową. Godzinę spałam nie mając świadomości. Tak to się nazywa szybki wypoczynek hehhe. Pozdrawiam was serdecznie !!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak ciężko pracujesz, że nic dziwnego, że usnęłaś a sunia bardzo sympatyczna...
OdpowiedzUsuńPrzesłodka sunia:-))) Sama radość z takim szczeniaczkiem! Nie warto skupiać się tylko na problemach, bo czas przecieka przez palce, prawda?
OdpowiedzUsuńUściski
Asia
Chociaż jajników nie lubię to ten mi się bardzo podoba. A takie chwile zapomnienia są najlepsze do odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńpogłaskaj psinkę ode mnie :)
OdpowiedzUsuńsłodziak...
a taki sen w ciszy, z błyskawicami w tle ;p i przy cieple ognia to naprawdę "odlot" :)
pozdrawiam!!
śliczna mordka:) Czasami czytam co piszesz i czuję jakbyś pisała o mnie... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSłodka psinka, ale córcię to masz jeszcze słodszą :-)
OdpowiedzUsuńObie cudowne, i te oczy;)))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jamniczki i ostatnio mi się taki marzy, ale dzisiaj właśnie jakby sobie na przekór przygarnęłam psa typu labrador-mieszaniec, został porzucony i u nas znalazł dom. Twoja Frida jest cudowna, gratuluję, Jesteście fajną Rodzinką. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńśliczna córunia, przepiekne oczy :)))))) Frida- niepozorna a modra, zdolna i silna, jak to jej imienniczka Frida Kahlo ;))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa lubię jamniki / kiedyś mieliśmy rudego Agifa/ a więc Frida jest dla mnie przepiękna.Córeczka Twoja śliczniutka.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFrida śliczna,moja sąsiadka ma bardzo podobną psinę,z racji koloru sierści i umiłowania do słodkości otrzymała imię Nutella,córunia śliczna i ma takie mądre oczy. Pozdrewiam cciepło ;)
OdpowiedzUsuńPiekna psinka. Pewnie jeszcze sobie nie zdaje sprawy ze swego szczęścia (tzn.że u was zamieszkała).
OdpowiedzUsuń