piątek, 2 sierpnia 2013

Kawa na ławę

Wyobraźcie sobie stado nr.A stado nr.B i stado nr.C. W stadzie A jest 9 owiec ma być kontrola IW więc ze stada A przepisane są duchowo do stada B ( nie wiem z jakich powodów). Stado B to stado mojej byłej znajomej. I u niej ma być kontrola a że nie posiada owych 9 owiec wpada na pewien pomysł i pyta mnie czy mogła by je przenieść do mnie duchowo. Nie za bardzo jestem chętna na takie wywijasy ale sprawa cichnie. Po tygodniu pytam ją e-mailowo co z tymi owcami zrobiła. Odpowiada - Nieaktualne. Hmmm niekatulane to niekatulane. Mimo tego dowiaduję się we wtorek, że te 9 owiec były duchowo czyli fikcyjnie w moim stadzie od 16.02.2012 do 31.05.2013. Jak to możliwe ? Jednak w naszym kraju wszystko jest możliwe. Owa znajoma podrobiła mój podpis i nie informując mnie przeniosła do mnie te owce papierowo.W ciągu tych 6 miesięcy mogłam mieć w każdym momencie kontrolę IW. Jak by się to skończyło? Sprawą w prokuraturze o nielegalny ubój i handel mięsem. Kropka. Mimo, że kontroli nie było a stado wróciło duchowo do stada B a później do stada A, to w tym stadzie A wykryto u jednej z owiec zakaźną chorobę wściekłych krów.Więc IW wykonał utylizacji zarażonego zwierzęcia i z nim spokrewnionych osobników i ruszyli na podbój stada B. Gdy założyli tzw. blokadę na stado i brak możliwości ruchu w sprzedaży i kupnie sprawa trafiła do mnie. Zostałam wtedy powiadomiona od byłej znajomej o całym tym procederze oraz o tych sztukach owiec, przekazała mi numery kolczyków ( bo przecież ich nie posiadałam wcale). Myślałam nad tym całą noc, nie wiedziałam co robić czy iść drogą jej wskazówek i siedzieć cicho wpisując te numery do księgi czy działać. Po rozmowach ze znajomymi plus weterynarzem zostałam przekonana, że nie mogę siedzieć cicho tylko muszę wyprzedzić fakty działań IW. Od razu pojechałam do nich osobiście wyjawiając to co wiem i proszą c o rady co mogę w tej sytuacji zrobić. Bo problemem nie są tylko owce ( których i tak u mnie nie było) ale istniejąca sztuka czyli Maja która pochodzi właśnie z tego stada.Czyli morał jest taki że w stadzie B i C choroby nie ma ale mimo wszystko proceder istnieje. Teraz czekam jakie będą działania w stadzie B, IW ze mną jest w stałym kontakcie. Tak o to zostałam w manewrowana w kłopoty.

20 komentarzy:

  1. Ludzie to mają tupet. Na Twoim miejscu założyłabym jej sprawę o podrabianie podpisu. Takim machlojkom zdecydowanie nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. straszne ale prawdziwe...
    czy mnie to dziwi... wcale...
    a co powiesz na podrabianie umowy o pracę ? w dobie internetu, skanowania i ksero ludzie robią wszystko co się da... podrobić/zrobić czyjś podpis na papierze to pestka
    trzymaj się Monia... rób wszystko zgodne z Twoim sumieniem

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki by wszystko dobrze się skończyło dla ciebie Monika. Jest nauczka by nie wchodzić w takie kombinacje choć i tak u ciebie tych owiec nie było. W razie czego lepiej wyjawić wszystko i ratować swoje zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj niemiła sprawa... trzymam kciuki aby się dobrze skończyła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsze jest zdrowie Twojego stada i o to musisz zadbać.Ludzie potrafią być wredni ale Ty Moniko rób tak by nie wplątać się w jeszcze gorsze sytuacje.Jeśli masz gwarancje że Maja jest zdrowa to wszystko powinno byc dobrze.Trzymam kciuku i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezły smród......Bardzo dobrze zrobiłaś - całym sercem jestem przeciw oszustwom. I żadne ratowanie tyłka wątpliwym znajomym nie może być powodem przykładania ręki do krętactwa. A swoją drogą nie zazdroszczę Ci tych nerwów.....Na pewno na całe życie to zapamiętasz. Pozdrawiam i mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale numerantka;) Nieźle, nieźle... Dobrze zrobiłaś, nie wolno podrabiać dokumentów... Nie miej wyrzutów sumienia czasem oszuśtwo to zawsze oszustwo, a Ty jesteś czysta, choć wrobiona po uszy...

    OdpowiedzUsuń
  8. nie rozumiem oszustów i kombinatorów
    współczuję Ci stresu, na który niczym sobie nie zasłużyłaś

    OdpowiedzUsuń
  9. trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie całej tej sprawy :)
    żeby Twojemu stadku się nic nie stało :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. No to niezłe siupy... trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że zgłosiłaś się do IW-u. Twojej znajomej "gratuluję" tupetu! Takie sprawy, trzeba nagłaśniać. Może inni, którzy będą mieli podobne pomysły najpierw się zastanowią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładne buty, nie ma co. Fajna znajoma... Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy, a za fałszowanie podpisu to złóż odpowiedni wniosek do prokuratury...i to jak najszybciej...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja chyba jestem za głupia, w życiu do głowy by mi takie coś nie wpadło,nie rozumiem? duchowo 9 owiec? nikt nie liczy ile kto ma? może się nie znam ale prawda powinna ujrzeć światło dzienne.

    OdpowiedzUsuń
  14. o matkoicórko... faktycznie, z niektórymi znajomymi to lepiej tylko na zdjęciu bywać...
    współczuję niesamowicie bo smród ci się zrobił straszliwy, ty masz kłopoty i o ile znam życie ex-znajoma się śmiertelnie na ciebie obrazi...
    dobrze zrobiłaś, podrabianie podpisu to już wyższa szkoła chacharstwa, a co najgorsze, nie masz pewności czy następnym razem "koleżanka" jeszcze na jakiś dokumentach twojego podpisu nie podrobi...
    bosz, ludziska to mają tupet...

    OdpowiedzUsuń
  15. to niezła znajoma Ci się trafiła!! trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale to jest przecież oszustwo i stworzenie zagrożenia sanitarno-epidemiologicznego ze strony tej oszołomki. Ja bym nie czekała i zgłosiła to do prokuratury. Jedna sprawa to oszustwo a druga to podrobienie Twojego podpisu. Skoro zrobiła to raz to skąd wiesz czy nie robiła tego wiele razy lub, że nie zrobi tego w przyszłości?
    Tym razem nie masz miejsca na miękkie serce.

    OdpowiedzUsuń
  17. A wyobraź sobie, że spłacasz czyjeś, niemałe długi...
    Ludzie są bez sumienia i bez serca,
    Też skończyło mi się zaufanie do innych.
    Trzymaj się,
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmm, jak najmniej takich znajomych Ci życzę... Same niecenzuralne słowa cisną mi się na usta...

    OdpowiedzUsuń
  19. Krew się gotuje, ale... w sumie nie jestem zbyt zdziwiona,bo ludzie zdolni są do wielu podłości.
    Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy!

    OdpowiedzUsuń
  20. To już chyba nie jest Twoja znajoma.......

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.