poniedziałek, 28 października 2013

Po pracy czas na małe szaleństwo !!!

Jesień naniosła nam wiatru który przybrał wczoraj mocno  na sile. W nocy chodziłam do stajni sprawdzać czy czegoś nie uszkodziło i mocniej wzmocnić drzwi by się nie otworzyły. Deski skrzypiały od naporu wiatru a na niebie chmury kłębiły się co chwila odkrywając czyste zagwieżdżone niebo. Stałam tak przez chwilę w ciemnościach spoglądając na niebo aż obudziły mnie żałosne szczekania psów pod bramą sąsiada. Często tak mam, wciągają mnie tak głęboko i ciężko mi się od nich oderwać. Zeszły tydzień był mocno wyczerpujący w pracach i pod koniec już chciałam tak mocno by nadeszła niedziela i mogłabym spokojnie bez wyrzutów sumienia po prostu odpocząć. Czekała mnie jeszcze sobota a ją mieliśmy zaplanowaną i to z dokładnością do minuty. Niestety i tego dnia Tomek pracował więc wszystko miałam na swojej głowie z pakietem dzieciaków.Po całym oporządku zwierząt musiałam zabrać się za tort który został na ów imprezę zamówiony. Po skończeniu cała ta siła przygotowawcza z ubraniami, prasowaniem i oczywiście moim strojeniem się :))) Tego dnia nie chciałam ograniczać się do minimum lecz jak już iść na imprezę to w maksymalnym ładzie i składzie. Nie pamiętam kiedy byłam na jakieś domowej imprezie, dwa lata temu wybraliśmy się na imprezę Andrzejkową dotrwaliśmy do 12 w nocy i uciekliśmy :) Od tamtej pory w sumie nawet na domową imprezę nigdzie się nie wybraliśmy, zawsze coś nas ograniczało jak nie obowiązki dojenia to problemy finansowe lub po prostu nie mieliśmy z kim zostawić dzieci. I tak trawiliśmy w naszym otoczeniu. Przywykłam a na myśl o wyjściu gdzieś do kogoś, do towarzystwa którego nie znamy od razu mnie zniechęcało. Oczywiście urodziny obchodziła moja znajoma która w raz z mężem są naszymi dobrymi znajomymi ale reszta gości była nam nie znana. I tutaj sama się zaskoczyłam bo towarzystwo było na tyle fajne i rozgadane, że cały wieczór było o czym i pogadać i się pośmiać. Dawno się tak dobrze nie bawiłam i absolutnie było mi to potrzebne. Niedziela upłynęła leniwie a dziś znów trzeba wystartować z pracami i wysiłkiem. Pogoda mnie ewidentnie wspiera :)
I kilka zdjęć z imprezy na dowód że jednak się wyrwałam :))))
 
 


Dziękuję za miłe komentarze i wasze niesamowite wsparcie , trzymajcie się zdrowo :))) Witam nowych obserwatorów. Miłego tygodnia!!!

17 komentarzy:

  1. :)
    oj potrzeba czasami takiej odskoczni :)
    świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki trzeba było się postarać i jakoś wyglądać , nie zawsze przecież latam w dresach i gumowcach heheheh :D

      Usuń
    2. Chciałam dodać, że super laska z Ciebie;)

      Usuń
    3. Ej no dziewczyny nie zawstydzajcie mnie :) ale dziękuję mimo wszystko :D

      Usuń
  3. Dobrze Moniko, że się trochę odstresowałaś. Raz kiedyś trzeba pomyśleć o sobie.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeby mi to tylko w krew nie weszło :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna MONIA!!!!! :))) u mnie też był wiatr, mam ciepły szlafrok, dwa razy w nocy byłam u moich niuniów, tylko ciiii, reszta sobie smacznie spała jak zwykle zresztą. Monia wiesz pieknie wyglądasz, wszystko z umiarem niech w krew wchodzi :))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika ślicznie wyglądasz:)) ja też nie przepadam za imprezami, ale raz na jakiś czas warto złapać oddech od codzienności.
    Taki jesienny wiatr ( u mnie halny ) doprowadza mnie do obłędu - chodzę roztrzęsiona i wybucham bez powodu.
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na mnie wiatr działa melancholijnie i refleksyjnie. Strasznie lubię jak wieje :) ale takim ciepłym silnym wiatrem :)

      Usuń
  7. super wyglądasz,taka odskocznia od codziennych spraw dobrze Ci zrobi..pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze zrobił mi ten wieczór, odstresowałam się i jakoś tak mi lżej :)

      Usuń
  8. Pozdrawiam miłą właścicielkę bloga:)Dzisiaj ja mam urodziny u nas w rodzinie wyspy skorpionów

    OdpowiedzUsuń
  9. No i bardzo dobrze, wyrywaj się częściej bo to potrzebne każdemu...

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest jednak taka jakaś radocha, gdy się jakieś spotkanie uda - gdy nie jest tak po prostu, tylko super - pamięta się zawsze;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No i bardzo dobrze,jeżeli tylko masz okazję to korzystaj z niej ,póki jesteś młoda.Bo pózniej to różnie bywa...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.