Coś mi te moje plany dziś szły wspak bo miałam przenieść wszystkie graty do naszego pokoju, pomyć podłogi, okno, zawieścić firanki po praniu a nie zrobiłam nic. Prace na dworze przeciągnęły się a i czas nie stoi w miejscu. Za to upiekłam dziś chleb razowy, tak na oko i wyszedł wspaniale :) dodałam prażone siemię lniane i jest bosko :)
Przepis ten sam jak w naszym Jedynym chlebie dla Trębaczów ;) tylko do zaczynu zamiast pszennej dodałam pszenno razową. Dzięki dodatkowi razowej nie trzeba tyle ugniatać, wystarczy raz i zostawić na kilka godzin ( u mnie 6 godzin bo czasu upiec nie miałam ) do wyrastania.
Kobieto! Ty obojętnie ile byś nie zrobiła, to i tak dla mnie jesteś Super Bohaterką!!!
OdpowiedzUsuńwow dziwki aż się zarumieniłam, kurcze potrzeba mi nowej dozy pokory bo mnie tu za bardzo rozpieszczacie. Czym ja zasłużyłam ?
UsuńTo jet moje trzecie wejście na Twojego bloga,
OdpowiedzUsuńpodziwiam Ciebie w ogarnianiu gospodarstwa,
spełnianie marzeń jest cudowne, ale to jest bardzo ciężka praca : ))
jesteś bardzo zaradna : ))
Pozdrawiam Ela
chlebek wygląda bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńMonika nie obraż się "ale Ty masz chyba motorek w dupce"
ja odpadła bym w przedbiegach i jestem pełna podziwu ale
dobrze było by wyleczyc choróbsko aby nie było powikłań
chcę nie chcę minus każdego dnia widzę na dodatek za dnia ...
OdpowiedzUsuńapetycznie wygląda chlebuś ...
no to niech i cały tydzień taki dobry będzie ...
Chlebuś bardzo apetyczny .Miłego tygodnia i trochę słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńTaką pajdą to poje dość spory chłop...i to jedną ;) A ja wczoraj upiekłam chlebek wiktoriański :) z ekologicznej mąki 550 tki..wyszedł tak bielusieńki i pyszny :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci ze mój chłopinka zjada na śniadanie połowe takiej pajdy jak na zdjęciu i mówi że ma dość. Chleby na zakwasie są dość pożywne hehehhehe :)
Usuńmniam mniam smakowicie wygląda chlebuś :) na pewno pyszny jest :)
OdpowiedzUsuńChlebuś wygląda pięknie.Dobrego tygodnia życzę i ciepełka oby jak najszybciej przyszło.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego chlebka!!!
OdpowiedzUsuńMi zakwas znowu zdechł. Tym razem nie mam już siły, (ani z czego) go reanimować. Muszę nastawić od nowa. Pojęcia nie mam, co jest wtykane do sklepowej mąki (kiedyś u siebie o tym pisałam). Podejrzewam, że mogły się w niej znaleźć jakieś środki konserwujące, które wstrzymały rozwój bakterii.
Z jakiej mąki robisz swoje chlebki i zakwas ?
Pozdrawiam cieplutko.
http://powr-t.blogspot.com/2012/01/zakwas-do-chleba-gotowy-dochodzi-do.html tu niedokładanie to opisałam :)
UsuńDzięki. Do tej pory używałam mąki kupionej bezpośrednio a sądeckim młynie - nie było problemów, Zakwas miał się dobrze przez kilka lat. Problemy zaczęły się, gdy skończyły mi się dostawy tej mąki i zaczęłam używać sklepowej.
UsuńChleb piękny! Ja też planów roboczych na weekend miałam masę i choroba mnie zwaliła z nóg. Trzymajcie się zdrowo!
OdpowiedzUsuń