No, no - pycha wygląda;) Nie wchodzą mi zdjęcia na blog - pamiętam, że kiedyś miałaś taki sam problem - jak to rozwiązałaś wtedy? - sorki, że tak z innej beczki (pełnej serwatki;)))
napisałam ci pod twoim postem , masz przeładowane od zdjęć w Picassa usuń kilka zdjęć których nie ma na blogu i da radę :)ale w Piscassie link https://picasaweb.google.com zaloguj się przez hasło w google
Och...ale Ci fajnie, ja dopiero na początku drogi...moja kózka dopiero się wykoci za 2 tygodnie...a mleczko....hoho Ale się cieszę ogromnie na ten moment.
Uwielbiam ser z czosnkiem niedźwiedzim... pychota. Na sam widok ślinka leci. Czyżby czosnek też z ogrodu? Umiesz wyhodować czosnek? Zresztą co za pytanie - toć w tych dziedzinach Ty umiesz wszystko chyba. Niestety nasze zmagania z hodowlą czosnku kompletnie nieudane.
Oczywiście z ogrodu a dokładnie z sadu :) czosnek lubi rosnąc pod drzewami :) wsadziłam jesienią a teraz rozrasta się w zastraszającym tempie :) Wykopałam rów na 2 łopaty głęboki dałam obornik kozi zasypałam ziemia i dopiero cebule i znów ziemia. Mocno podlałam jesienią przed przymrozkami. Ziemia mnie lubi :)
Wygląda przepysznie! Szkoda, że ser jest z koziego mleka, do którego podchodzę z ogromną nieufnością... chyba tylko dlatego, że nigdy wcześniej z tym nabiałem nie miałam żadnego do czynienia. O czosnku niedźwiedzim myślałam i wciąż myślę, bo zwykły czosnek źle na mnie działa :( Trzymam jednak kciuki, by Twoje gospodarstwo rodziło i w plonach i w przychówku :)
Dla mnie to nie nowość ale wiele osób które spróbowały moich serów robiły takie miny zaskoczenia że uwielbiam tak jak ludzie zmieniają po pierwszym ugryzieniu sera koziego zdanie. Zawsze jest tekst: To na pewno kozi ser?? hahhaha warto spróbować ale polecam tylko sprawdzone miejsca bo często nie higieniczny udój i złe karmienie zniszczą smak mleka a co za tym idzie po prostu śmierdzi.
Nie miałam żadnej styczności z mlekiem kozim, a co dopiero z kozimi serami. Widziałam tylko to to na półkach w sklepie. Ale w sklepie - wiadomo - wszystko, a jak nie wszystko, to zdecydowana większość jest podrabiana i niezdrowa, napchana tymi wszystkimi E-cośtam... Nie twierdzę, że kozie mleko jest złe, czy też sery parszywe, bo wychowałam się na krowim i innego smaku nie znam... no, może oscypki, czyli owcze sery. Nic więcej. Podejrzewam, że daleko mieszkasz ode mnie, więc wyprawa na prawdziwy kozi ser trochę potrwa. Nim nazbieram pieniądze choć na podróż dla powąchania nieznanego mi produktu spożywczego ;) Ale cieszę się, że są osoby, którym chce się pracować na polu i przy zwierzętach i przygotowywać z tego, co da ziemia i zwierzęta przeróżne pyszności. Ja dopiero zaczynam uczyć się Ziemi i ogrodnictwa szeroko pojętego. Już widzę błędy, ale nie mam za bardzo skąd czerpać wiedzę. :( W Internecie mało szczegółowej wiedzy, a na książki mnie nie stać. Cóż, będziemy z wolna uczyć się, co robić, żeby mieć plon. Pozdrawiam słonecznie :)
Rewelacyjnie wygląda i pewnie tak samo smakuje ! Trochę za suchą działkę mam na czosnek niedźwiedzi, ale mimo to spróbuję go posadzić, chyba Ci pozazdrościłam :) Z ilu litrów mleka wyszła taka gomółka sera ?
Piękne, apetyczne i na pewno niebiańsko pyszne! Też kiedyś spróbuję takie zrobić.Ale daleka droga przede mną. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo, no - pycha wygląda;)
OdpowiedzUsuńNie wchodzą mi zdjęcia na blog - pamiętam, że kiedyś miałaś taki sam problem - jak to rozwiązałaś wtedy? - sorki, że tak z innej beczki (pełnej serwatki;)))
napisałam ci pod twoim postem , masz przeładowane od zdjęć w Picassa usuń kilka zdjęć których nie ma na blogu i da radę :)ale w Piscassie link https://picasaweb.google.com zaloguj się przez hasło w google
Usuńoch z czosnkiem niedźwiedzim....(ślinotok)...ależ Ci zazdroszczę, ja to tylko sałatkę z nim mogę zrobić :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz się do mnie e maliowo odezwać :) To i serek możesz spróbować :D
UsuńOch...ale Ci fajnie, ja dopiero na początku drogi...moja kózka dopiero się wykoci za 2 tygodnie...a mleczko....hoho
OdpowiedzUsuńAle się cieszę ogromnie na ten moment.
Dziękuje ci za te cebule czosnku bo rośnie jak oszalały :D
UsuńCieszę się, że się przyjął :) Niech rośnie na zdrowie
UsuńMniam tak z rana taki serek,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziś na śniadanie ser podpuszczkowy czerwony :) ulubiony mojego męża z dużą ilością papryki słodkiej i oregano :)
Usuńpysznie wygląda...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ser z czosnkiem niedźwiedzim... pychota. Na sam widok ślinka leci.
OdpowiedzUsuńCzyżby czosnek też z ogrodu? Umiesz wyhodować czosnek? Zresztą co za pytanie - toć w tych dziedzinach Ty umiesz wszystko chyba. Niestety nasze zmagania z hodowlą czosnku kompletnie nieudane.
Oczywiście z ogrodu a dokładnie z sadu :) czosnek lubi rosnąc pod drzewami :) wsadziłam jesienią a teraz rozrasta się w zastraszającym tempie :) Wykopałam rów na 2 łopaty głęboki dałam obornik kozi zasypałam ziemia i dopiero cebule i znów ziemia. Mocno podlałam jesienią przed przymrozkami. Ziemia mnie lubi :)
UsuńNie tylko ziemia Cie lubi :)
UsuńWygląda przepysznie! Szkoda, że ser jest z koziego mleka, do którego podchodzę z ogromną nieufnością... chyba tylko dlatego, że nigdy wcześniej z tym nabiałem nie miałam żadnego do czynienia. O czosnku niedźwiedzim myślałam i wciąż myślę, bo zwykły czosnek źle na mnie działa :(
OdpowiedzUsuńTrzymam jednak kciuki, by Twoje gospodarstwo rodziło i w plonach i w przychówku :)
Dla mnie to nie nowość ale wiele osób które spróbowały moich serów robiły takie miny zaskoczenia że uwielbiam tak jak ludzie zmieniają po pierwszym ugryzieniu sera koziego zdanie. Zawsze jest tekst: To na pewno kozi ser?? hahhaha warto spróbować ale polecam tylko sprawdzone miejsca bo często nie higieniczny udój i złe karmienie zniszczą smak mleka a co za tym idzie po prostu śmierdzi.
UsuńNie miałam żadnej styczności z mlekiem kozim, a co dopiero z kozimi serami. Widziałam tylko to to na półkach w sklepie. Ale w sklepie - wiadomo - wszystko, a jak nie wszystko, to zdecydowana większość jest podrabiana i niezdrowa, napchana tymi wszystkimi E-cośtam...
UsuńNie twierdzę, że kozie mleko jest złe, czy też sery parszywe, bo wychowałam się na krowim i innego smaku nie znam... no, może oscypki, czyli owcze sery. Nic więcej.
Podejrzewam, że daleko mieszkasz ode mnie, więc wyprawa na prawdziwy kozi ser trochę potrwa. Nim nazbieram pieniądze choć na podróż dla powąchania nieznanego mi produktu spożywczego ;)
Ale cieszę się, że są osoby, którym chce się pracować na polu i przy zwierzętach i przygotowywać z tego, co da ziemia i zwierzęta przeróżne pyszności. Ja dopiero zaczynam uczyć się Ziemi i ogrodnictwa szeroko pojętego. Już widzę błędy, ale nie mam za bardzo skąd czerpać wiedzę. :( W Internecie mało szczegółowej wiedzy, a na książki mnie nie stać. Cóż, będziemy z wolna uczyć się, co robić, żeby mieć plon.
Pozdrawiam słonecznie :)
a ja pamiętam smak koziego masełka .... mniam ;)
Usuńinne bo białe ale wspaniałe :)
tatsu wystarczy się do mnie zgłosić e mailowo sery wysyłam paczką :D
UsuńDominika ja też bardzo lubię kozie masełko :D
ostatnio też zrobiłam masło czosnkowe, niewiele go wychodzi niestety, całe zjadł mąż :))dodałam troszke kurkumy dla żółtości.
UsuńProblem w tym, ze jeśli mi nie posmakuje, to cóż ja zrobię? Szkoda na zatracenie zostawić i zmarnować tyle dobra :(
UsuńAle wygląda cudnie.Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda i pewnie tak samo smakuje !
OdpowiedzUsuńTrochę za suchą działkę mam na czosnek niedźwiedzi, ale mimo to spróbuję go posadzić, chyba Ci pozazdrościłam :) Z ilu litrów mleka wyszła taka gomółka sera ?
taka gomółka waży 0,5 kg z 5 litrów wychodzi :)
UsuńSerek widać pychotka a smakuje zapewne bardzo bo własnej roboty.Powodzenia .
OdpowiedzUsuńCzy mogę zamówić serek od Ciebie?Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńOczywiście po ten post by dać znać że już można zamawiać :) wiadomości e mailem :)
UsuńOj, jak on cudnie i apetycznie wygląda:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńZachęcam do zakupu i skosztowania serków robionych ( u nas się mówi "puconych") przez Monikę. Miałam okazje do ich spróbowania.PYCHA !
OdpowiedzUsuń