piątek, 20 stycznia 2012

Na posterunku.....

Można dużo opowiadać jak to cudownie mieszkać na wsi. Pełna swoboda kawałek podwórka mierzący 2200m2 na którym można robić co się chce. Ale czy zawsze jest tak pięknie?....Najgorzej gdy trzeba zadbać o ten kawałek ziemi a po wielkich trudach i przelanym pocie, zimą jak śnieg stopnieje nie widać już nic pięknego tylko brzydki obraz wystających kijków z ziemi. Zima to ciężki okres dla "wieśniaków"( bez obrazy dla ludzi żyjących na wsi, to dla mnie duma być "wieśniakiem") napalić w piecu, trzeba samemu przytachać drewno i węgiel.Spacerowanie co 2 godziny do zwierzaków przez śnieg, zamieć aż się czasem odechciewa.
I takie oczekiwanie co wyniknie znów do remontu, naprawy.
Dziś przez tą pluchę błoto przy budynkach zwierząt no i zaliczyłam dwa razy glebę, ubranie do prania i obolały tyłek ;) Siedzę teraz tylko przy notatkach i planach budżetowych na nowy okres remontu i planów zagospodarowania ziemi. W Toto Lotka muszę zacząć grac ;) Od marca zacznie się oranie pola, sianie wysokiej jakości trawy pastwiskowej, posadzę kilka krzaczków owocowych dla kóz może brzoza energetyczna? Nie wiem na razie plany a jak z realizacją, zobaczymy. Przede wszystkim muszę ogrodzić pastwisko bo watahy dzikich psów robią mi tu spustoszenie. Musze ciągle być na posterunku latać na pole i doglądać kozy co chwile, a mając tyle dodatkowych obowiązków ciężko to pogodzić. Poza tym paść kozy na łańcuchu ? Nigdy więcej !!!!! To już przeszłość teraz pełen luksus. Co do luksusu to Tomek już pyta kiedy Jakuzzi i Saunę dla kóz ma budować hehehe No nic, wiem jestem przesadna z dogadzaniem moim ulubieńcom. Trzeba trochę przystopować ;) 
Cały sezon letni 2011 toczył się wśród remontów, rozbieranie starej walącej się obory
Jak tylko zakończy się w tym roku remont odetchnę z ulgą. Ma być w tym miejscu taras do połowy zadaszony, z pięknymi pnącymi kwiatami,donicami na murkach gdzie kwiaty ozdabiać będą wejście. Duże plany ale nie spocznę póki nie będą zrealizowane....Po zakończeniu wkleję zdjęcia :)
Tak to jest mieć dom, ciągłe remonty i co chwilkę coś się psuje......

1 komentarz:

  1. Oj tak to jest, ale ja już widzę te pnące się kwiaty i murki i donice i myślę, że będzie pięknie. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.