poniedziałek, 30 stycznia 2012

Indyk w pieprzu cytrynowym :)

Indyk ma to do siebie że nie jest łatwy do przygotowania często wychodzi twardy a przede wszystkim taki który jest ze swojego chowu jak moje. Znalazłam na niego sposób by był miękki i aromatyczny aż do kości. Zanurzam go w solance na przy najmniej 12 godzin ja tym razem zrobiłam pierś z indyka ( a była naprawdę duża 2,5 kg) i przed skrzydła a jak to się nazywa fachowo nie wiem :)

Solanka musi być naprawdę solna,dodaje do wody nie chlorowanej tylko przegotowanej wystudzonej ( zimnej) sól do momentu jak widzę, że sól nie jest w stanie się już rozpuścić. Zanurzam w niej mięsko i wstawiam do lodówki na całą noc.Na drugi dzień tuż przed wstawieniem go do piekarnika posypałam na oko papryka słodką,majerankiem i sporo pieprzu cytrynowego. Wkładamy do naczynia żaroodpornego lub jak ja do małej gęsiarki podlewamy olejem dolewamy wody ( tak nie dużo) i wrzucamy pokruszoną kostkę drobiową.Przykrywamy i pieczemy w 200 stopniach Celsiusza. Pieczemy na oko jak komu się podoba, ja lubię przypieczone ale wilgotne żeby nie były suche co chwilę zaglądałam i dolewam wody. Wyszedł niebo w gębie :D
Dlaczego pieprz cytrynowy ? Ostatnio byłam w Realu i szukając zwykłego czarnego spostrzegłam cytrynowy. Tak sobie pomyślałam wezmę może kiedyś się przyda :) I przydał i to był świetny pomysł dodać go do indyka bo naprawdę wyszedł super:)
Smacznego :)

4 komentarze:

  1. Mięcho wygląda pysznie, a ja uwielbiam mięcho :)))

    Tylko zastanawiam się ,czy po moczeniu w tak skondensowanej solance ono nie wychodzi zbyt słone??

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niesława nic podobnego :) mięsko wciąga tylko taką ilość soli ile potrzebuje a ja uwierz mi nie przepadam za solnymi potrawami. Gdybyś posoliła wodę letnią lub ciepłą więcej soli by się rozpuściła dzięki temu że jest zimna rozpuszcza się tyle ile trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za podpowiedzi... nigdy w ten sposób mięsa nie przyrządzałam , ale człowiek całe życie się uczy :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ten pieprz cytrynowy do rybki używałam, też niebo w gębie...a indyka uwielbiamy i ja mój Mężuś...na pewno kiedyś wykorzystam Twój pomysł na przyrządzenie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.