poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Sypany Poniedziałek

Można powiedzieć, że dostaliśmy kubłem zimnej wody na głowę w ten Lany Poniedziałek. Nasypało u nas po kolana śniegu od wczoraj. Ciągła zamieć i silny wiatr sypał wczoraj prosto w oczy mokry śnieg. No ale taka natura i trzeba się z tym godzić dlatego też dziś zamiast lania się wodą była bitwa na śnieżki i wałkowanie się w śniegu z Luną :) Nie obyło się niestety od odśnieżania ale taka kolej rzeczy i nie ma co lamentować :) Zacznę od tych dobrych nowin i radości niestety zakończę post smutnym podsumowaniem ostatnich dni. A więc te dobre :) Maluchy mają już 3 tygodnie a byczki z nich niesamowite !!!!!
Tak nas zasypało od wczoraj!!!


Byczuś chluba Kubusia





Wcinam śnieg :)

Wracając do świat w biegu nocą z piątku na sobotę udało mi się coś takiego skromnego spłodzić :) Sake wiernie pomagał hihi :) Nie mówiąc że łodygi z oskubał mi z basiek i takie już zostały heheheh

A o to mój POMAGIER ;)
I na sam koniec najsmutniejsza wiadomość....zaginął nasz ukochany Klusek....Wspaniały kompan i przyjaciel. Prawdopodobnie zagryzły go psy przed którymi Klusek wytrwale chciał bronić Luny. Jest to dla nas ogromna strata.Szukałam go po polach, wołałam jeździłam tam gdzie nawet nie dało się wjechać samochodem. Niestety takie maleństwo nie jest łatwo znaleźć. Wciąż tkwi w nas nadzieja....Choć nigdy nie opuszczał nas i zawsze wiernie tkwił przy domu.

Będziemy za tobą strasznie tęsknić przyjacielu............................................

12 komentarzy:

  1. Pieska szkoda.. mnie też kilka lat temu zagryzły mojego psika ukochanego adoratorzy psicy domowej...
    A ten siwy koziołek powala i jakie mu już różki rosną :)
    U mnie też śniegu ze 30 cm ale na szczęście cały czas jest odwilż więc go ubywa.
    Pozdrawiam jeszcze świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przykro z powodu psa - może jeszcze się odnajdzie... U nas też wszystko zasypane, nie wiem, jak wyjedziemy;) I co tam w domu;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda mi psiska :-(
    Śniegu u nas też napadało.
    koziołki cudne :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro mi z powodu psiaka;( pogoda cudna biało, nasza Sara uwielbia zaspy, potem takie kule śnieżne doczepiają się do sierści;) widoki kóz uwielbiam je oglądać;)
    u nas nazwa to śniegus dyngus

    OdpowiedzUsuń
  5. Psa szkoda...:(
    Koźlęta przepiękne, no i pomysł z choinką przedni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małe kozy są śliczne a jak szybko urosły.Przykro z powodu pieska,może jeszcze wróci.
    Pogoda nas nie rozpieszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci że sama jestem w szoku jak szybko rosną :) ale taka prawda jest że najważniejsze są geny ojca a Kuba ma je wspaniałe i dlatego jego potomstwo jest silne, zdrowe i piękne :)

      Usuń
  7. Bajkowe kózki!Pieska wielka szkoda:(przykro:(Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam także bardzo jest przykro wiernie służył nam przez 4 lata. Był z nami od początku tutaj :(

      Usuń
  8. Tak, pogoda sprawiła nam niezłego prima aprilisowego kawała....kózki fajowskie, rosną slicznie. A psiak...jak by go psy zagryzły to pod domem...a jak nie ma śladu to pewnie za nimi gdzieś poleciał. Wśród psów rzadko kiedy trafiają się mordercy...może następna suka we wsi ma ruję?? I ze stadem poleciał.

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas też sypany :) Wiem co musisz czuć, nadzieja umiera ostatnia - może się znajdzie. Ciepłe myśli ślę..

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie też zima,a psiaczek mam nadzieję,że się znajdzie bo ciężko bez przyjaciela.Koźlaki pięknie Ci rosną i śliczne są.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.