piątek, 5 lipca 2013

Głowa do góry!

Pani Moniko - jeśli Pani tak zdiagnozowała to tak na pewno musi być! Da sobie Pani sama radę - jak zawsze!". To odpowiedział mi weterynarz przez telefon. Niestety choroba go zmogła i nie może mi pomóc. A więc podsumowując, jaka jest moja diagnoza zalegania Mai? Oj jest tego sporo....Zarobaczenie ( podejrzewam motylicę i na dniach mam dostać środek od znajomego w zastrzyku),. anemia i to poważnie zaawansowana- zakupiłam dziś żelazo, a że u weterynarza nie było dostępne zakupiłam najdroższe i najlepsze kapsułki dla ludzi w aptece. Postanowiłam kapsułki otwierać (gdyż rozpuszczają się w naszych kwasach żołądkowych a nie w żwaczu) i robię wlewy bezpośrednie do żwacza.Kolejna diagnozą jest absolutny brak witamin i minerałów w organizmie. Mam specyfik w zastrzyku do mięśniowo i mam podawać 3 dni z rzędu. Efekt powinien być widoczny za 3 dni , Maja jak nie wstawała tak nie wstaje. Nosze ją, przesuwam , obracam i masuję.Czekam na rezultat.Choć oczy już nie są mętne( jakby za mgłą) tylko rezolutne i ciekawe jak na kozę przystało . Musi być dobrze!!! Nic u mnie nie padło i nie padnie!!

9 komentarzy:

  1. I tak trzymaj, , Maja wyzdrowieje, zobaczysz. Nie może być inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  2. i wit C żeby żelazo lepiej się wchłaniało :)
    trzymam kciuki Moniś!
    niedługo to Ty będziesz tam weterynarzem!!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No i jak tu Ciebie nie podziwiać.Trzymam kciuki za Was obie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki z całych sił za Ciebie i koziejstwo.... zobaczysz, będzie dobrze, masz tyle pary życiowej i dobrej energii, że obdarzysz nimi rodzinę, zwierzyniec i jeszcze nadmiar będziesz butelkowany sprzedawać.
    wierna cicha podczytywaczaka z sąsiedztwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za słowa wsparcia :) a jak bliska ??? :)

      Usuń
  5. Nieustająco podziwiam :)
    Jesteś WIELKA. Za Maję kciuki trzymam. I za Ciebie, bo kosztuje Cię to zdrowia, oj kosztuje.....

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę trzymać kciuki za Was obie :)) pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż za optymizm :) aż mi się buziak roześmiał radośnie :)
    Zuch kobietka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.