środa, 5 września 2012

Coś mlecznego i słodkiego

To zaczyna być już moim uzależnieniem :) Uwielbiam to :)



był to stary zwykły szklany słój na łakocie dla dzieci 


kolejna kanka :)
Teraz jestem w trakcie pracy na tym starym ależ jak pięknym drewnianym krzesłem :)


Pozdrawiam :)) I witam nowych obserwatorów :)))

12 komentarzy:

  1. No, no, no...Szaleństwo Cię opanowało :)
    Ale fajnie Ci to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej... :D Sliczności. Wszystko w oczach młodnieje :D A Ty jak się czujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wróciłam do żywych znów zwariowanych z napiętym terminarzem prac hahahh :D

      Usuń
  3. zawsze te z pozoru zwykłe przedmioty po włożeniu w nich odrobinę serca nabierają nowego charakteru :)
    pięknie Ci to wychodzi :)
    ciekawa jestem efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Złapałaś bakcyla na dobre!!! Każda następna praca będzie Ci dawała radość ale ciągle będziesz chciała zrobić ładniej,lepiej. Potem będą preparaty do spękań, patyny...cieniowanie... ooo jeszcze wiele ciekawych technik hihi.
    A krzesło bardzo mi sie podoba, ciekawa jestem co z nim zrobisz?

    Kanki na mleko kojarzą mi się z wakacjami u Babci, noszę się z zamiarem zakupienia takiej ale nie będę jej malować, chcę znaleźć taką z trochę
    e poobijana emalią, autentyczną. żeby zatrzymać wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kanki Ewo były metalowe nie malowane ;) Ciesze się że moje prace się podobają :)

      Usuń
    2. Podobaja mi się i prace i zapał z jakim do nich podchodzisz :) Juz widze jak szukasz po domu, co by tu jeszcze pomalować. Słoik na ciacha kolorowy i smakowity.
      A na kanki wybrałaś fajne wzory, wszędzie widziałam takie pokryte kwiatkami, Twoje pasuja do przeznaczenia. Skąd Ty takie mućki wytrzasnęłaś, są świetne!

      Usuń
    3. Ewo oba motywy z dwóch kanek dostałam od tynki w prezencie jakiś czas temu, w sumie jak dostałam te serwetki zastanawiałam się skąd ona je wzięła i po co ktoś kupuje takie serwetki :) hahahha dobrze że się już dowiedziałam :) Bo tak na prawdę dzięki waszym blogom i waszym zdolnościami z decu wiem co i jak :)

      Usuń
  5. z mućkami jest rewelacyjna! :)
    nie mogę się doczekać, aż zobaczę krzesło.. też myślałam o decoupage'u na meblach.. ale zwątpiłam w swoje możliwości.. więc 3mam za Ciebie kciuki :)

    ps. myślałam, że już dawno zaznaczyłam Twój blog do obserwowanych.. a tu nie.. więc poprawiłam się dzisiaj..

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. coraz lepiej Ci to idzie !!! i jak szybko ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.