Dziś nie jest dobrze z kozulą, puściły mi nerwy stałam i płakałam patrząc na Melę. Mela ma gorączką jest osowiała, smutna, głowę skierowaną ma ku dole, ziewa, brak apetytu. Jeszcze ten ch...y wet nie odbiera telefonu, nie wiem co robić jak zbić jej naturalnie gorączkę jak jej pomóc?? Jestem tym wszystkim bardzo przybita :(
Wysylam pozytywna energie, to (niestety?) wszystko co moge zrobic, a co ma byc to bedzie, trzymaj sie, i nie doluj sie! Sciskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAch ,żebym znała się na kozach i problemch z nimi związanych....ale niestety , wiem tyle co u Ciebie na blogu poczytam .... trzymam kciuki ,zeby wszystko sie dobrze skończyło, co by koza do zdrowia jak najszybciej wróciła...
OdpowiedzUsuńUściski dla Ciebie :)
Dziękuje za ciepłe słowa niestety jest z godziny na godzinę coraz gorzej, dodzwoniłam się do weta będzie dopiero jutro rano ale mam mu dać znać po 7 czy Mela przeżyła. Niestety ale musze być przygotowana na najgorsze :(:(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko będzie OK, cieszę się, że znalazłam Twojego bloga Monia :)
OdpowiedzUsuńJolu ja tez się bardzo cieszę że zawitałaś do mnie i choć trochę cie zaciekawił :)
UsuńMela bez zmian doszło jeszcze kilka objawów co wskazuje że prawdopodobnie może być to zapalenie płuc :( Jutro z samego rana ma być u mnie wet
Trzymajcie kciuki za moją Mele :(
Bardzo Ci współczuje!Trzeba wierzyć,że wszystko będzie dobrze.:)
OdpowiedzUsuńZapalenie płuc, tak ni stąd ni zowąd?!
OdpowiedzUsuńMoże inny wet przyjechałby szybciej?
Trzymam kciuki!
Zapalenie płuc może wystąpić przez te wietrzne pogody i zmiany pogody. Wystarczy ze zawieje ją i nie zauważone przeziębienie przeradza się w zapalenie płuc. To były moje domysły na szczęście a chrapanie przy oddychaniu i ślinotok było objawem wzdęcia przez gorączkę żwacz nie pracował.
UsuńCzytałam też Twoje wcześniejsze posty.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i żeby wszystko było dobrze.
trzymaj się cieplutko!!
Ada