-mamo zakochałam się !!! Jestem taka zakochana !! Czy mogę się żożenić ?
- a w kim ty jesteś córuś tak zakochana ??
- no w Bajtku!!
- w kim ?
- no mamo! mówię w Bajtku !!
-a w Bartku :) a powiedz mi fajny ten Bartek ??
- nie wiem nie rozmawiałam z nim
- no to skąd możesz wiedzieć że go lubisz ??
- no mamo mówiłam ci jestem zakochana!!
-a co on takiego robi że jesteś w nim taka zakochana ?
- mamo on składał klocki i ja tak patrzyłam na niego i patrzyłam aż się zakochałam i taka jestem radosna że on taki cudowny jest i piękny!!!Pozwolisz mi się z nim żożenić ??
I taką poważną rozmowę odbyłam dziś z córką gdy wracaliśmy z przedszkola. Ledwie się trzymałam by nie buchnąć ze śmiechu bo tak emocjonalnie z zachwytem i śmiesznie to mówiła że aż ciężko było być poważnym :)))))
Ps. Córuś tak na przyszłość przepraszam,że poruszam na blogu twój wątek miłosny ;) :)))))))))
hihi... mój synek tez kiedys w przedszkolu kombinował ... z którą ' chodzić ' dziewczynką ...
OdpowiedzUsuńPoważna sprawa
OdpowiedzUsuńHehe...Niedługo teściową będziesz ;)
OdpowiedzUsuńTo już trzeci kandydat do żożenku hahahahah :D
OdpowiedzUsuńOj, niestała w uczuciach ta Twoja córcia :)
Usuńoj, na miłość nie ma lekarstwa i odpowiedniego jak widać wieku i pory roku, mama szykuj posag dla córci
OdpowiedzUsuńMonia Ty wez lepiej w poniedziałek obejrzyj sobie tego przyszłego zięcia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam dzieci "poważne rozmowy":)U mnie dzisiaj zima ,sypie i wieje!Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńKochliwa córunia, ale to chyba normalne w tym wieku :)A takie rozmowy wrto zapisywać, póxniej mozna je wspominac z dorosła córką...
OdpowiedzUsuń