czwartek, 3 maja 2012

Miks miksem

Kto by się spodziewał ?? Rozmawiam sobie przez telefon z teściową i zastanawiamy się kiedy moja kotka się okoci.... Kończę rozmowę i idę w stronę domu a tu słyszę pisk małych kotków , szukam po krzakach i są maleńkie piszczące ślepe potworki ;) Okociła się pod tują. Przeniosłam kotkę  z maluchami do pudełeczka w cichej i ciepłej kotłowni by miały spokój :) O to one :)

,Dodatkowo kolejna kurka postanowiła stać się kwoką , po kwokała i siadła na jajach :) Podłożyłam jej 14 jestem ciekawa ile się wylegnie ;) W tym roku dzięki tym dwóm kurkom nie będę miała dodatkowych kosztów z  zakupem kur :) Taka mała rzecz a jak cieszy :D


Pomidorki czekają jak wsadzę je do foliowca, tym zajmie się w sobotę...

3/4 czasu w ciągu dnia spędzam na ogrodzie , kopie kolejne grządki wsadzam majowe nasiona a w chwili zmęczenia wyleguje się w hamaku. Dzieci całe dnie spędzają w swoim małym baseniku, dzieciństwo jednak jest cudowne. :)


Mój widok z hamaka :) Cudny wynalazek ehhe :)
Wybaczcie że ostatnio robię miks różnych nowin z mojego życia ale jak to w okresie wiosenno-letnim u mnie dużo spraw się dzieje :) Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za tak miłe komentarze :)

3 komentarze:

  1. Cudne koty!!!Pozdrawiam majowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie u Ciebie tak sielsko

    OdpowiedzUsuń
  3. Brałam gąski tylko raz, i powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Zachowywały się jak te, co kiedyś tam Rzym uratowały :) Wystarczało słowo na podwórku powiedzieć, samochód przejedzie, pies zaszczeka, bocian zaklekocze - podnosił się taki lament, że po tygodniu ja już marzyłam o Choroszcze (nasze wojewódzkie wariatkowo). I w dniu i w nocy. Bez urlopu a nawet najmniejszego odpoczynku. A na dodatek potwornie źle się skubały. Największa zaważyła 3,5 kg. Indyki za ten czas urosły do 20-25 kg. Największy był 28 po patroszeniu. Więc teraz biorę tylko indyki i kurki nioski. I jestem szczęśliwa :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.