piątek, 10 sierpnia 2012
Przygotowania do zimy
Jeszcze jej ( jesieni ) nie czuję w nozdrzach ale pierwsze poczynania już zrobione. Weki - rrr nadal w nich tkwię i na pewno do września tak mi zostanie, wczoraj zwieźliśmy słomę - nie lada to wyzwanie było. Zadzwonił znajomy że zabalował dla mnie słomę, wyjrzałam przez okno stwierdzając że jeśli dziś jej nie zwiozę to będzie po niej. Chmury kłębiły się złowrogo nad polami,oj będzie lało!! Mąż pobiegł po sąsiada by wyjechał traktorem z przyczepą a ja na biegu zaprowadziłam dzieci do sąsiadki. Wskoczyliśmy na przyczepę i w pole. W drodze wylał się na nas deszcz jak z miednicy a ja oczywiście nie myśląc pojechałam w krótkich spodenkach w koszulce i w .... klapkach. Nie zdążyliśmy dojechać jak już trzęsłam się z zimna i mokra byłam do ostatniej suchej nitki.Tomek nie lepiej hehhe. Zeskoczyliśmy z przyczepy i ruszaj do pracy, Tomek stał na wozie a ja z sąsiadem wrzucaliśmy mu kostki siana, jak po chwili chlusnęło gradem to aż głowa bolała ale nie było czasu się chować by słoma nam nie zmokła. Powrót i wyrzucanie kostek do stodoły. Zrobiliśmy to w ciągu godziny... ledwie dyszeliśmy.... dziś to czuję się jak po jakimś maratonie... ale szczęśliwa bo "dywanik" dla kóz będzie na zimę. Teraz tylko siano trzeba dokupić bo to co uzbierałam to za mało, gwałtowne burze w jedną noc zmarnowały mi 0,5 hektara siana. Nie było co zbierać... Tylko pytanie gdzie znajdę dobrej jakości sianko?? Hmhm trzeba pojeździć po okolicznych wsiach i popytać w sklepach ,tam kobitki zawsze wiedzą kto, co i za ile ma hehehhehe :) Jutro znów sprzątanie u kóz i królików. Jak to sobota ;) Porządki :) Życzę Wam kochani spokojnego Weekendu.. ja do weków wracam koniec z tym lenistwem :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja też Monia wekuję ... jutro idą na ruszt pomidory a dzisiaj kończę wiśnie; ze względu na to, że niestety w tym roku ogórków nie mam dużo więc zbieram partiami i na bieżąco je przerabiam po parę słoików ...
OdpowiedzUsuńTobie też miłego wypoczynku !
U mnie nie ma szans na żniwa.Całe zboże jeszcze stoi na polu,a słoma już całkiem szara.Ja jestem w trakcie zaprawiania malin.Narosło ich sporo .Oby przestało padać bo będą gniły.
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda taka pryzma w stodole i przyjemnie musi pachnieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tomek.
Nie ma nic piękniejszego jak pełna stodoła siana i słomy a najpiękniej pachnie sianko :)
Usuń